Efling, ASÍ i SGS potępiają nieetyczne działania wobec osób sprzątających

5. 03, 2025

Oświadczenie Eflingu, ASÍ i SGS potępiające nieetyczne zachowanie wobec osób sprzątających.

Jesienią 2024 r. związki zawodowe w całym kraju otrzymały zgłoszenia, że ​​firma Dagar hf., posiadająca prawie połowę rynku, zaczęła obniżać wynagrodzenia swoich pracowników o 20%. Kolejno pojawiały się informacje, że coraz więcej firm sprzątających kopiuje te same działania. W mediach pojawiła się dyskusja na temat umów i warunków pracy osób sprzątających. Jakie są fakty w tej sprawie? O co w tym wszystkim chodzi?

Negocjacje zbiorowe – uzgodnione podwyżki

Kiedy w zeszłym roku sporządzano umowy zbiorowe, pomiędzy SA, Eflingiem i SGS osiągnięto konsensus, co do konkretnej podwyżki wynagrodzeń osób sprzątających. Zdecydowano, że grupa ta otrzyma podwyżkę o dwie kategorie wynagrodzenia oraz miesięczną premię za sprzątanie w wysokości 19 500 ISK lub wzrost o 11,9% w związku z wejściem w życie 1 sierpnia ubiegłego roku tzw. opłaty za sprzątanie. W ten sposób uzgodniono wspólnie w umowach osobne podniesienie wynagrodzeń dla tej grupy, która wykonuje niezwykle trudną pracę na rzecz społeczeństwa. Bez osób sprzątających placówki, służby zdrowia, domy opieki, szkoły itd. nie pozostałyby zbyt długo otwarte.

Jak już wielokrotnie podkreślano, ASÍ, SGS i Efling zajmują jasne stanowisko w tej sprawie, omawiana tutaj obniżka wynagrodzenia nie jest obniżką wynagrodzenia powyżej stawki minimalnej, ale, jak wyjaśniono, obniżką wynagrodzenia w umowach zbiorowych. Dlatego przykre i niezrozumiałe jest to, że SA akceptuje i wspiera decyzję kierownictwa firm sprzątających o obniżeniu wynagrodzeń w celu osiągnięcia większej wydajności operacyjnej. Te same strony zasiadając przy stole negocjacyjnym zdecydowały o reformie i podwyżce płacy minimalnej. Natomiast teraz okazuje się, że ze strony firm, które łącznie dysponują przeważającą siłą roboczą w branży, od początku nie było woli pracy nad wspólnym projektem zaproponowanym w układach zbiorowych. Takie praktyki stanowią poważne naruszenie zaufania.

Co oznacza praca w trybie TMP tzw. praca mierzona czasowo?

Praca w trybie TMP mierzona czasowo to rozwiązanie, w którym pracownik otrzymuje wynagrodzenie za określone projekty na podstawie szacunkowej liczby godzin. W ten sposób mierzony jest projekt i określany jego całkowity czas. Ogólna prędkość to 100 na cykl pracy lub 100 m2 na godzinę. Na prywatnym rynku pracy uzgodniono płacenie za prędkość pracy wynoszącą 130 lub 130 m2 na godzinę. Obliczenia uwzględniają częstotliwość sprzątania, podłogę, powierzchnię, rodzaj przestrzeni i wszystkie przeszkody, które spowalniają skuteczność sprzątania. Za szybszą pracę niż przewidziano, wynegocjowano o 12% wyższe wynagrodzenie oraz o 8% wyższe wynagrodzenie za mniejszą liczbę przerw na posiłki.

Układ zbiorowy pomiędzy stronami wymaga przejrzystości w zakresie warunków pracy, szybkości pracy i wynagrodzeń. Jak donoszono w wiadomościach, wiele firm zignorowało prawa i obowiązki wynikające z układów zbiorowych, dotyczących stanowisk sprzątania. Wykorzystywali w ten sposób swoją nadrzędną pozycję wobec pracowników.

Oszukano pracowników

Istnieją umowy o pracę z firmą Dagar hf. z lat 2023 i 2024, które wyraźnie wskazują, że firma zatrudnia pracowników na umowę o prace w trybie TMP mierzonym czasowo. Po podpisaniu umów zbiorowych wiosną 2024 r. pracownicy zatrudnieni w tym systemie zostali zobowiązani przez firmę do skorzystania z obniżki wynagrodzenia w wysokości 20% wynikającej z pracy mierzonej czasowo. Wmawiano im, że otrzymali zawyżone wynagrodzenie pomimo braku takich przesłanek. Pracownicy byli wyraźnie zatrudniani na akord i nie złagodzono wymogów dotyczących szybkości ich pracy, wręcz przeciwnie. Warunki pracy nie uległy zmianie po wprowadzonych obniżkach płacy.

Pracownikom udzielono jedynie krótkich i niejasnych wyjaśnień oraz wręczono dokument zatytułowany „Umowa”. Przedmiotowa umowa nie przewiduje zmiany środowiska pracy.

Kluczowe jest tutaj postawienie się w sytuacji 40 pracowników, obcokrajowców o różnej długości pobytu i różnych doświadczeniach na islandzkim rynku pracy. Związki otrzymały opisy wydarzeń i doświadczeń pracowników, z których jasno wynika czarny scenariusz. Po zaspokojeniu specjalnej podwyżki płac w ostatnich układach zbiorowych, firmy rozpoczęły opisane tutaj działania będące przedmiotem dyskusji. Ludzie, którzy z zadowoleniem przyjęli wyższe płace, teraz żegnają się z tymi podwyżkami, akceptując jeszcze większe obniżki płac. Tym samym pozostają z niższymi wynagrodzeniami niż przed podpisaniem układów zbiorowych!

Outsourcing i niemoralne oszczędzanie

Outsourcing rozpoczął się na przełomie wieków. Dziś władze państwowe i lokalne stawiają na outsourcing przekazując części zadań do realizacji innym firmom. Powód jest zawsze ten sam: szukanie oszczędności. A gdzie ich zdaniem najlepiej szukać oszczędności? Tak, wśród kobiet, które mają najniższe zarobki i wykonują najtrudniejsze prace!

Oferty pozyskiwane są w przetargach publicznych, w którym zawsze wybierana jest najniższa oferta. Akceptowane są firmy prywatne, nastawione na zysk, które korzystają z wszelkich środków, aby świadczyć usługi po możliwie najniższych kosztach.

Zdecydowanie największa część żądań płacowych związków zawodowych dotycząca zbyt niskich wynagrodzeń składana jest w imieniu imigrantów i można śmiało stwierdzić, że wielu pracodawców wykorzystuje swoją wyższą pozycję w stosunku do pracowników-obcego pochodzenia.

To absurdalne, że władze państwowe i lokalne będą odgrywać wiodącą rolę w tworzeniu warunków sprzyjających tego typu nadużyciom.

Przypomnijmy, że do zamówień publicznych mają zastosowanie specjalne przepisy, których celem jest „zapewnienie równości przedsiębiorstw, promowanie efektywności operacji publicznych poprzez aktywną konkurencję oraz promowanie innowacyjności i rozwoju w zamówieniach publicznych na towary, roboty i usługi”.

W wyżej wymienionej ustawie o odpowiedzialności przetargowej wobec pracowników można znaleźć dwa podpunkty: Kupujący może odrzucić ofertę, jeżeli m.in. oferent nie gwarantuje praw do rokowań zbiorowych ani innych praw socjalnych. Kupujący może również ubezpieczyć łańcuch dostaw i przyjąć na siebie odpowiedzialność w przypadku, gdy prawa wynikające z układu zbiorowego nie będą przestrzegane przez osobę sprzedającą usługę. Rozczarowujące jest to, że w islandzkim prawie jest to opcjonalne, podczas gdy dostępne są środki publiczne, a mimo to musi to leżeć w gestii rządu, aby zapewnić prawa osób zatrudnionych w ich sektorach. Jeszcze bardziej rozczarowujące jest to, że rząd decyduje się nie skorzystać z wspomnianego powyżej uprawnienia.

Natychmiastowe poprawki!

My, niżej podpisani, potępiamy działania Dagar i innych firm, które zdecydowały się na zwiększenie swoich zysków poprzez wyzysk grup pracowników, których sytuacja należy do zdecydowanie najtrudniejszej w tym kraju.

Żądamy, aby spółki te niezwłocznie podjęły płatności zgodnie z zawartymi układami zbiorowymi.

Jednocześnie potępiamy całkowitą obojętność, jaka charakteryzuje postępowanie urzędników państwowych wśród władz państwowych i samorządowych oraz zwracamy uwagę na rażącą hipokryzję, jaka cechuje wywody tych osób o uznaniu i szacunku dla pracy innych. Domagamy się, aby w przypadku nie zaprzestania przez firmy tych działań władze lokalne i państwo interweniowały, do czego są moralnie zobowiązane.

Niżej podpisani,

Finnbjörn A. Hermannsson, forseti Alþýðusambands Íslands (ASÍ)
Vilhjálmur Birgisson, formaður Starfsgreinasambands Íslands (SGS)
Sólveig Anna Jónsdóttir, przewodnicząca związku zawodowego Efling