Efling rozpoczął kampanię w celu wywarcia nacisku na wprowadzenie kar za kradzież płac. Kradzież płac jest wzrastającym problemem na islandzkim rynku pracy, który uderza najbardziej w osoby o najniższych zarobkach. Całkowita kwota roszczeń, które Efling wysłał w imieniu swoich członków za niewypłacone wynagrodzenie, w ciągu ostatnich 5 lat wyniosła ponad miliard koron. Kradzież płac jest jeszcze większym problemem, niż sugeruje ta kwota, ponieważ pozostałe związki zawodowe także wysuwają roszczenia w imieniu swoich członków. Wielu członków obawia się też zwolnienia z pracy, jeśli zgłoszą się o pomoc i zażądają swoich pełnych płac.Coraz więcej pracowników szuka pomocy związków zawodowych w odzyskiwaniu niewypłaconych wynagrodzeń od pracodawców. Liczba roszczeń wysłanych przez pracowników Eflingu w imieniu członków wzrosła z 200 do 700 rocznie w ciągu ostatnich 5 lat. Zwiększyła się też kwota roszczeń, która w zeszłym roku osiągnęła 345 milion koron. Indywidualne roszczenia zazwyczaj zamykają się w przedziale od 380 tysięcy do 490 tysięcy koron, a zanim zostaną one wypłacone może minąć długi czas. W międzyczasie, pracownicy cierpią straty, nie będąc w stanie zapewnić sobie bytu i wypełnić swoich zobowiązań, na przykład opłat za czynsz.Poza korektą indywidualnego wynagrodzenia osób, które wysunęły roszczenie, pracodawcy nie mają żadnego powodu do poprawienia wynagrodzeń pozostałych pracowników, ponieważ żadna kara, lub mandat nie są dodawane do wezwań do zapłaty. Jedynym sposobem na wywarcie nacisku w takich przypadkach jest pozwanie pracodawcy do sądu, ale nawet wtedy kompensata ograniczona jest to kosztów prawnych i odsetek. Efling żąda, aby kara za skradzione wynagrodzenia wynosiła przynajmniej 100% kwoty roszczenia. Niższa kara oznaczałaby zwyczajnie przyzwolenie dla pracodawców na dalszą kradzież płac z kieszeni członków.Islandzkie prawo nie stanowi o sankcjach ani za kradzież płac, ani za łamanie podstawowych praw pracowniczych, pomimo tego, że w umowach zbiorowych zapisane są ustalenia o przykładowych karach. Na przykład w umowach zbiorowych w rybołówstwie za niezapłacone wynagrodzenia zapisane są kary do 600 tysięcy koron. Efling zażądał podobnych kar podczas negocjacji zbiorowych w roku 2018-2019. Rząd obiecał ustanowienie kar za kradzież płac poprzez udzielenie wsparcia umowom zbiorowym. Pomimo wznawianych żądań, nic nie wskazuje na to, że te obietnice zostaną spełnione.Równocześnie, rząd ustanowił wiele innych kar, na przykład 60-krotną karę dla pasażerów autobusów miejskich, którzy nie zapłacą za przejazd.Efling domaga się, aby rząd podtrzymał swoją obietnicę, aby powstrzymać pracodawców przed nieustannym sięganiem do kieszeń najniżej zarabiających pracowników na Islandii.Dalsze informacje na temat tej kampanii można znaleźć na stronie www.efling.is