W ostatni czasie ukazał się raport rzecznika pracodawców dotyczący wyjścia Islandii z kryzysu pandemicznego, który zawiera wiele nietrafnych analiz. Efling koryguje błędne oświadczenie rzecznika pracodawców w niedawno opublikowanym raporcie. Raport rzecznika pracodawców stwierdza:
- Wysokie płace na Islandii przyczyniły się do zmniejszenia wzrostu gospodarczego i zaostrzenia bezrobocia już przed kryzysem pandemicznym, czyli w 2019 roku.
- Podwyżki płac wynikające z “Umowy o Poprawie Jakość życia” od 2019 do 2021 r. przyczyniły się do pogłębienia recesji.
- Wysokie płace na Islandii ograniczą wzrost gospodarczy pod koniec stosowania środków systemu ochrony zdrowia i zaostrzą inflację.
Związek zawodowy Efling – odrzuca wszystkie powyższe stwierdzenia. Zdaniem związku istnieją solidne argumenty przemawiające za przeciwną tezą, mianowicie, że utrzymanie siły nabywczej zwykłych pracowników w czasie kryzysu znacznie złagodziło skutki recesji. Efling odnosi się do powyższych stwierdzeń Izby Handlowej i Konfederacji Pracodawców (SA) następująco:
- Uchylenie “Umowy o Poprawie Jakości Życia” spowodowałoby zmniejszenie popytu krajowego a w konsekwencji redukcję etatów.
- Utrzymanie pracowników na rynku pracy, pomimo niewielkiego wzrostu inflacji, wpływa pozytywnie na ożywienie gospodarcze co jest wyraźnie zauważalne.
- Analitycy (z Banku Centralnego, Urzędu Statystycznego, ASÍ, Íslandsbanku i Landsbanku) przypisują wzrost inflacji głównie zmianom kursu walutowego, zmianom cen za granicą oraz przepływowi kapitału do kraju i za granicę. W ciągu ostatnich kilku lat istniała niewielka korelacja między podwyżkami płac a inflacją.
Dlatego sformułowania SA dotyczące płac i recesji są z uzasadnionych powodów nie tylko jednostronne, ale i omylne. Ważne jest, aby w okresie ożywienia gospodarczego nie zwalniać tempa działań rządu czy utrzymania siły nabywczej społeczeństwa. Rząd zatem, nie powinien zbyt wcześnie zmniejszać swojego wkładu ani uciekać się do cięć budżetowych lub podwyżek podatków. Mogłoby to osłabić wzrost gospodarczy, a nawet doprowadzić do kolejnej recesji.